Jak to możliwe, że już mamy wrzesień, a za chwilę początek roku szkolnego i jesieni? Ale ten czas ucieka! Najważniejsze jednak, że lato upłynęło nam w bardzo miły sposób, pogoda przeważnie dopisywała, udało nam się też odwiedzić piękne miejsca i złapać chwilę oddechu :) Po raz pierwszy wzięliśmy aż trzy tygodnie urlopu i była to chyba najlepsza decyzja z możliwych ;) Jednym słowem tegoroczne lato mogę uznać za udane. Mamy mnóstwo nowych zdjęć i wspomnień, przydadzą się w sam raz na jesienne i zimowe wieczory :) Dwa lata temu poznawaliśmy Drezno, w zeszłym roku Berlin, a tym razem udaliśmy się do Hamburga. Chciałam Wam pokazać kilka ujęć z tego ogromnego miasta :)
Po Hamburgu przyszła kolej na Kraków. Ostatnio byłam tam ładnych parę lat temu, minęło więc sporo czasu i wiele rzeczy już pozapominałam. Ale jak miło było odwiedzić stare kąty, perfekcyjnie utrzymany Wawel, klimatyczne uliczki i artystyczny Kazimierz. W Krakowie spędziliśmy pięć wspaniałych dni i zrobiliśmy mnóstwo kilometrów na piechotkę :)
Uwielbiam podróżować, im dalej, tym lepiej, ale powroty do domku też lubię :) W ogóle w domu czuję się jak ryba w wodzie i w zasadzie nie wyobrażam sobie, że można narzekać na nudę albo brak zajęć. Na dowód tego uszyłam mały domek z okienkiem :) A poduszeczka do igieł powstała z rozpędu, bo tak mi się spodobała tkanina w róże i groszki na różowym tle ;)
W tle cały czas trwa budowa naszego domu i co rusz trzeba podejmować ważne, strategiczne decyzje, np. którą ściankę przesunąć, gdzie mają być umywalki, itp., itd. :) Cieszę się szczególnie na pracownię na piętrze, która powolutku nabiera kształtów. Co prawda na wykończenie domu będzie czas dopiero w przyszłym roku, ale i tak nie mogę wyjść z podziwu, jak szybko wyrosły ściany.
Mam nadzieję, że jesienna pogoda będzie dla nas w tym roku łaskawa i umożliwi weekendowe spacery. Tego sobie i Wam życzę :)) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
Piękne wakacje i zdjęcia też. Kraków moja miłość, nawet ogrom turystów mi nie przeszkadza. Zdradź gdzie zrobiłaś zdjęcie z pompą. Będzie to dobry powód żeby wrócić do Krakowa za rok. Domek z zasłonkami cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :))
UsuńZdjęcie z pompą zrobiłam na podwórku obok kościoła w pobliżu Collegium Maius, jest tam też mała kawiarenka, to ulica św. Anny bodajże :) Lubię zaglądać na podwórza, bo można znaleźć właśnie takie urocze miejsca :)
Mam nadzieję, że uda Ci się odnaleźć to miejsce, bardzo ładny zakątek, trochę śródziemnomorski.
Dziękuję za odwiedziny :)
Może jak następnym razem wpadniesz do Krakowa to się spotkamy?
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne, nie byłam nigdy w Hamburgu, a dzięki Twoim fotkom nabrałam ochoty na wyprawę w tamte rejony.
Pozdrawiam ciepło
Kaśka
O, super pomysł, dam znać, jeśli znów wybierzemy się do Krakowa :))
UsuńA Hamburg polecam, wielkie, ale ciekawe miasto i każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego :)
Część portowa jest bardzo ciekawa, jeśli ktoś lubi takie industrialne klimaty.
Pozdrowienia!
Beata
Kraków tez w tym roku i tamtym zwiedzałam z przyjemnością, a w Hamburgu nie byłam, widzę, że to majestatyczne miasto, piękne dostojne budownictwo:))
OdpowiedzUsuńTo może gdzieś tam się minęłyśmy po drodze :))
UsuńW Hamburgu trochę inny klimat, ale mimo to polecam.
Piękny ratusz, rzeczywiście bardzo dostojny, kanały, śluzy w centrum miasta, dużo zieleni.
No i fajne sklepy ;))
Pozdrowienia!
Ależ piękne te zdjęcia!!!Fantastyczne miejsca zwiedziłaś i szyjątka urocze:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :))
UsuńTak, urlopik nam się udał, tyle fajnych zakątków odkryliśmy, ach, będzie co wspominać ;))
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Hamburg to miasto mojego dzieciństwa,był czas,że co roku od czerwca do września tata pracował w tym mieście,wynajmował dla nas dom i kiedy on pracował my z mamą miło spędzałyśmy czas,zwiedzając miasto,odwiedzając flohmarki i place zabaw :)
OdpowiedzUsuńKraków to miasto mojego urodzenia,mieszkania (do 13 r.ż potem przeprowadziliśmy się pod miasto) edukacji i obecnie pracy - uwielbiam je :)
O, no to miło mi bardzo, ze odwiedziłam Twoje strony :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobał i Hamburg, i Kraków, chociaż tak się różnią od siebie.
Ja dopiero teraz odkrywam zalety miast w Niemczech, zazwyczaj przez Niemcy tylko się przejeżdżało w drodze do innych krajów i nie było okazji pozwiedzać.
No a Kraków tylko pięknieje z wiekiem :)
Pozdrawiam Cię serdecznie
Świetne zdjęcia :) miałam szczęście być w Hamburgu, Dreźnie i Berlinie oraz Krakowie, ale bardzo tęsknię za tymi miastami :) ahh.. teraz poczułam jak bardzo bym chciała do Drezna :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja do Drezna też bym chciała, bardzo mi odpowiadał klimat tego miasta i mam piękne wspomnienia stamtąd :) Mężuś obiecał, że jeszcze tam wrócimy, więc dla mnie będzie to czysta przyjemność :))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Widzę po zdjęciach że po wakacjach zostaną Tobie wspaniałe wspomnienia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle sliczny ten domek :)
OdpowiedzUsuń