Witajcie Moi Drodzy! Ależ to się ostatnio porobiło, potrzeba teraz silnej motywacji, żeby mnie ściągnąć z powrotem do blogowego świata :) Naprawdę nie jest łatwo powrócić do rzeczywistości ze świata dachówek, cegieł, rynien, itp. Budowa domu otwiera przed człowiekiem zupełnie nowe obszary, o których istnieniu wcześniej nie miał pojęcia. Kto ma ten etap za sobą albo jest w trakcie tak jak my, to wie doskonale, o czym mówię ;) Na przykład taka elewacja, niby rzecz oczywista, a jednak okazuje się, że doktorat można by napisać na jej temat. I wbrew pozorom wybór koloru to najprotsza decyzja, którą trzeba w tej sprawie podjąć. Nasza elewacja będzie biała, tyle wiem na pewno, do tego podmurówka i kominy z ręcznie formowanej cegły stylizowanej na rozbiórkową, czerwona matowa dachówka w stylu romańskim, drewniany balkonik z tyłu domu no i coś, na co czekam najbardziej - drewniane okiennice w odcieniu prowansalskiej zieleni! Trochę to pewnie śmiesznie zabrzmi, ale te okiennice były jednym z głównych kryteriów przy wyborze projektu domu. Po prostu wymarzyliśmy je sobie i już :) Poza tym konsekwentnie trzymamy się zasady, że im prościej, tym lepiej. Wzbudza to lekkie zdziwienie u naszej ekipy budowlanej, no bo jak to tak, że kominy mają być proste bez żadnych rozszerzeń, obramowań, itp. Ale powoli chyba już zaczynają przywykać do naszej koncepcji i przypuszczam, że kiedy przyjdzie do malowania ścian (w większości po prostu na biało), to zrobią to bez mrugnięcia okiem. Takie to właśnie tematy w dużej mierze zaprzątają teraz moją głowę, ale w sumie bardzo mnie to cieszy. Zamieszanie związane z budową niedługo się skończy i wtedy rozpocznie się najprzyjemniejszy etap - urządzanie i dekorowanie. Powoli już się do tego przygotowuję, kupuję i chomikuję różne sprzęty i drobne mebelki, które wstawimy do nowego domu. Na razie stoją sobie grzecznie zapakowane w kartony i czekają na swoją kolej :)
Siłą rzeczy nie mam ostatnio niestety wiele czasu na twórczą pracę, nad tym ubolewam najbardziej, ale bywa, że wykroję jakąś wolną chwilę. Wtedy głowa odpoczywa, a łapki pracują ;) Pokażę Wam, jaki notes sprawiłam sobe ostatnio. W zasadzie zrobiłam okładkę do zwykłego zeszytu A4, który nabrał teraz charakteru prawdziwego notesu. A notes to nie byle jaki, bo przeznaczony do zapisywania dobrych pomysłów :)) Ostatnimi czasy mam głowę pełną nowych inspiracji, rzeczy, które chciałabym zrobić, miejsc do odwiedzenia, itp. Zwłaszcza teraz, kiedy budujemy dom, intensywnie poszukuję pomysłów na urządzenie i wykończenie wnętrz i otoczenia. Stwierdziłam, że zapisywanie tego wszystkiego na oddzielnych karteczkach albo w dziesięciu różnych plikach na trzech komputerach nie zawsze się sprawdza. Zamarzyło mi się, żeby usiąść sobie wieczorkiem z notesem pełnym inspiracji na kolanach i dumać, robić notatki, szkicować. No i tak powstał mój notes, ubrany w okładkę, na której wyhaftowałam ptaszka na gałązce (uwielbiam motyw ptaszków w każdej postaci!). Przy okazji przypomniałam sobie ściegi daisy stitch i French knot. Przypuszczam, że jak tylko czas pozwoli, z przyjemnością jeszcze popracuję nad tego typu haftami.
A wracając do tematu domu, pokażę Wam kilka ujęć z naszego placu budowy :) Siłą rzeczy nie mam ostatnio niestety wiele czasu na twórczą pracę, nad tym ubolewam najbardziej, ale bywa, że wykroję jakąś wolną chwilę. Wtedy głowa odpoczywa, a łapki pracują ;) Pokażę Wam, jaki notes sprawiłam sobe ostatnio. W zasadzie zrobiłam okładkę do zwykłego zeszytu A4, który nabrał teraz charakteru prawdziwego notesu. A notes to nie byle jaki, bo przeznaczony do zapisywania dobrych pomysłów :)) Ostatnimi czasy mam głowę pełną nowych inspiracji, rzeczy, które chciałabym zrobić, miejsc do odwiedzenia, itp. Zwłaszcza teraz, kiedy budujemy dom, intensywnie poszukuję pomysłów na urządzenie i wykończenie wnętrz i otoczenia. Stwierdziłam, że zapisywanie tego wszystkiego na oddzielnych karteczkach albo w dziesięciu różnych plikach na trzech komputerach nie zawsze się sprawdza. Zamarzyło mi się, żeby usiąść sobie wieczorkiem z notesem pełnym inspiracji na kolanach i dumać, robić notatki, szkicować. No i tak powstał mój notes, ubrany w okładkę, na której wyhaftowałam ptaszka na gałązce (uwielbiam motyw ptaszków w każdej postaci!). Przy okazji przypomniałam sobie ściegi daisy stitch i French knot. Przypuszczam, że jak tylko czas pozwoli, z przyjemnością jeszcze popracuję nad tego typu haftami.
Cegła nowa, ale znakomicie udaje starą ;)
I duuuużo drewna w orzechowym odcieniu :)
Skoro mowa o inspiracjach, jeśli rozglądacie się już powoli za świątecznymi prezentami dla najbliższych, zapraszam do naszego sklepiku. Przybyło ostatnio trochę nowości, więc może akurat coś Was zainspiruje :)
Życzę Wam dobrego tygodnia :)
Beata
Beata
Notes cudny, życzę duużo dobrych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pomysłów mam mnóstwo, teraz tylko usiąść i spisywać na przyszłość :))
Usuńśliczny notes ! powodzenia
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńPozdrawiam :)
Piękny domek się szykuje!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Przepiękny notes! też taki by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Może mój Cię zainspiruje do stworzenia własnego?
UsuńNotes CUDOwny:) Misterna praca...
OdpowiedzUsuńBudowy zazdraszczam, że aż mnie boli:))) Będzie pięknie...a do sklepu zaraz wejdę:)
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał :)) Trochę pracy jest przy hafcie, bo szycie to już raz dwa.
UsuńA budowa super sprawa, chociaż czasem zastanawiam się, kiedy wreszcie zasiądziemy sobie spokojnie na tarasie i będziemy się delektować ;)) Jeszcze dużo pracy przed nami, ale cel jest piękny!
Pozdrawiam serdecznie
Notesik na pomysły świetny pomysł .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńŚliczny notes. Też bym chciała taki mieć, bo taki zwykły, prosty ze sklepu, to jakoś średnio pasuje do tych wszystkich "magicznych" pomysłów. Tylko gdzie tu znaleźć czas na wykonanie?
OdpowiedzUsuńA co do budowy, to ja wręcz przeciwnie - uciekam DO blogowego świata, bo mam już serdecznie dość wybierania, decydowania, czytania co i jak (bo my wszystko własnymi rękoma robimy). Blog to chwila oddechu i zapomnienia :)
Ooo, no to obie jesteśmy w tematach budowlanych po uszy ;)) Ten brak czasu na wszystko bywa uciążliwy, to fakt. Zwłaszcza jeśli robicie wszystko sami, podziwiam naprawdę! My ruszymy do roboty, jak przyjdzie do paneli i prac wykończeniowych, które będziemy potrafili sami zrobić. Póki co zostawiam to naszej dzielnej ekipie ;) W takim razie życzę Ci jak najwięcej chwil błogiego i zasłużonego relaksu w blogowym świecie :))
UsuńPozdrawiam!
Duuużo drewna zapowiada się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNotes piękny :)
Dziękuję! :))
UsuńZależało mi, żeby w domu pojawiło się sporo drewna, bo lubię naturalne materiały i wykończenia :)
Mam nadzieję, że uda nam się uzyskać lekko rustykalny efekt :)
Pozdrawiam!
Powodzenia ! Notes jest super, też mam swój, w którym prowadzę różne zapiski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńTaki notes to bardzo przydatna rzecz :) Fajnie, że można go wszędzie ze sobą zabrać, bo nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie do głowy jakiś ciekawy pomysł :))
Pozdrawiam!
Notes świetny, pewnie niejeden wspaniały pomysł znajdzie w nim miejsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam na „jesienne candy” na moim blogu jocart-pracownia.blogspot.com
Dzięki Joasiu :)) Oj pomysłów to już sporo w notesie trzymam, do wykorzystania na przyszłość :)
UsuńPozdrowienia!
Przesłodki notesik. Sama bym taki chciała. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Gdybyś miała ochotę na taki notesik wykonany specjalnie dla Ciebie, to zapraszam ;))
UsuńMiłej niedzieli :)
Beata