Dzisiaj po raz pierwszy zapraszam Was do mojej nowej pracowni na poddaszu :))
To miejsce wyjątkowe, bo długo na nie czekałam i od dawna planowałam w wyobraźni :) Teraz wreszcie nadszedł etap wcielania tych marzeń i planów w życie, pracownia powoli nabiera kształtów i staje się coraz ładniejsza. Jednak najważniejsza jest jej funkcja użytkowa - można tutaj tworzyć, bałaganić, wymyślać nowe projekty, ale też przysiąść z książką i napić się dobrej kawki :) Ale po kolei, zacznijmy od centralnego miejsca, czyli stanowiska do szycia.
Na samym środku pracowni stoi biały stół zakupiony w IKEA, który jest bardzo praktyczny, łatwy w utrzymaniu, a przy tym efektowny. Ponieważ bardzo lubię łączyć stare z nowym, postawiłam przy nim stare ludwikowskie krzesło z rafią. Na stole stoi moja maszyna w kolorowe motyle i lampka biurkowa także z IKEA.
Pokażę Wam ciekawy patent, na który wpadł mój mąż jeszcze na etapie budowy domu. Ponieważ pracownia jest naprawdę spora (ok. 47m2), tuż pod stołem zrobiliśmy gniazdko podłogowe, do którego podłączam maszynę, lampkę i co tam jeszcze wymaga podłączenia. Dzięki temu nie plączą mi się po podłodze kable, o które łatwo się potknąć :)
Dobra kawa to obowiązkowy punkt każdego dnia, dlatego od razu wiedziałam, że w pracowni musi się znaleźć miejsce na kącik kawowy. Ekspres do kawy Nescafe Dolce Gusto postawiłam na starej drewnianej szafce. Znaleźliśmy ją na strychu, po oczyszczeniu i pomalowaniu farbą Annie Sloan dostała szansę na nowe życie :) W planach mam jeszcze powieszenie nad nią półeczek na kubki do kawy.
Starego manekina wyszperaliśmy na starociach, jego podniszczony korpus ładnie kontrastuje z bielą ściany. A na drucianym wieszaku wisi mała kolekcja starych drewnianych szpulek.
Starego manekina wyszperaliśmy na starociach, jego podniszczony korpus ładnie kontrastuje z bielą ściany. A na drucianym wieszaku wisi mała kolekcja starych drewnianych szpulek.
Pod ścianą znalazło się miejsce na wygodne "łóżko," na którym można sobie przysiąść i podumać :) Przydaje się także do eksponowania nowych poduszek i innych prac, które powstają w pracowni. Na podłodze leży fragment mojej kolekcji książek pełnych pięknych zdjęć i inspiracji. Lubię mieć je pod ręką :)
Od dawna marzyłam o tym, żeby moje prace posiadały własne logo i wreszcie udało mi się to marzenie zrealizować! Mogę się Wam dzisiaj pochwalić nowiutkim logo mojej "pracowni na poddaszu" :))
***
A na koniec zapraszam do udziału w wyzwaniu na blogu Pomorze Craftuje, którego temat brzmi: romantyzm w wydaniu country. Nagrodą jest bon na zakupy do naszej Scrapgalerii o wartości 50 zł, powodzenia!
Pięknie i wiesz w mojej głowie też mam podobny stół w mojej pracowni, która jest w sferze marzeń ale mam nadzieję takich już realnych. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo bardzo Ci polecam taki stół, naprawdę funkcjonalny i mnie się zawsze kojarzył właśnie z kreatywnymi przestrzeniami :)
UsuńTrzymam kciuki za Twoją pracownię! Powodzenia :))
Przepiękna pracowania !!!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej przestrzeni, świeżości i cudownych przedmiotów :)
Manekin i łóżko skradły moje serce :)
Patent z gniazdkiem w podłodze...rewelacyjny !!!!!
Co masz na podłodze ? drewno czy panele ?
Aaaa i logo świetne :) ja cały czas myślę nad swoim i jakoś opornie mi to idzie ;)
Pozdrawiam :)
Witaj Kasiu :)
UsuńDziękuję za odwiedziny :))
Na podłodze mam panele, ale bardzo fajnie udają bielone dechy ;) Sprawiają wrażenie, jakby je ktoś szpachelką podrapał po pomalowaniu. Prawdziwe deski to byłby ideał, ale stanęło na "rozsądku" ;)
Cieszę się, że logo Ci się podoba, ja też się za to zabierałam w nieskończoność, ale jestem zadowolona, że się w końcu na coś zdecydowałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jestem pod wrażeniem całej pracowni, każdy jej zakamarek bardzo mi się podoba! Krzesło i fotel ludwikowskie świetnie się wpasowały, dodatki rewelacyjne, pomysł z gniazdkiem chętnie podkradnę:) Też zwróciłam uwagę na podłogę, naprawdę efekt jest świetny! Ach mogłabym zachwycać się po kolei nad wszystkim:) Pięknie! Na pewno w takiej pracowni to można tworzyć i tworzyć:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńAlu, dziękuję pięknie za odwiedziny, bardzo mi miło, że spodobał Ci się mój twórczy zakątek ;))
UsuńNad podłogą długo się głowiłam, teraz jest taki wybór paneli, niektóre naprawdę piękne i trudno podjąć decyzję ;)) Ale ta bielona od razu skradła mi serce i postanowiłam, że pierwsza myśl jest najlepsza :)
Pozdrawiam serdecznie!
Beata
Nie wiem od czego zacząć pieknie. stół na środku super rozwiązanie, nie wspominając o kablach schowanych w podlodze. Ekspres do kawy w tym miejscu rewelacja podobnie jak ławka. Super miejsce aż mi się takiego zachciało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeśli tylko masz możliwość zorganizowania sobie takiego miejsca do pracy, to naprawdę polecam! Dopiero teraz szycie sprawia mi prawdziwą przyjemność, kiedy nie muszę się martwić, że zaraz będę musiała sprzątać cały bałagan ;))
UsuńPozdrowienia :)
Rety, jak pięknie... Jedna z najpiękniejszych pracowni, jakie widziałam na polskich blogach! Mogłabym tam zamieszkać :3
OdpowiedzUsuńHehe, zapraszam! ;)))
UsuńCieszę się, że Ci się podoba w mojej pracowni :))
Pozdrawiam serdecznie
Piękna pracowania, taka jasna. Jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest jasna, białe ściany i bielona podłoga zrobiły swoje ;))
UsuńCieszy mnie to, bo dobrze się pracuje w dobrze oświetlonym pomieszczeniu :)
Pozdrowienia i dziękuję za odwiedziny
Napatrzeć się nie mogę takie ładne miejsce do pracy wyczarowałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo! :))
UsuńŚlicznie i przytulnie.Na pewno będą się tworzyć same piękne rzeczy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ;))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Beata
Miejsce nabrało charakteru :) Praca na pewno jest milsza w tak przyjaznym kąciku (swoją drogą sporym kąciku) :D
OdpowiedzUsuńFakt, kącik jest spory, taki był nasz plan ;)) Ale przypuszczam, że i tak okaże się niedługo, że tego miejsca wcale nie jest za dużo ... ;))
UsuńPozdrawiam :))
Przepiękne miejsce do przcy, a wszystko takie przemyślane. Manekin moje marzenie, dobrze że nie spełnione bon nie mam takiego kącika. Weny w nowym miejscu życzę i zrób tam czasami bałagan :)
OdpowiedzUsuńHehe, bałagan to ja właśnie musiałam zlikwidować, żeby pstryknąć fotki ;))
UsuńMiło popatrzeć na ten porządek na zdjęciu, na co dzień to tak nie wygląda ;))
A manekin aż tak dużo miejsca nie potrzebuje, więc jeśli trafisz na swojego, to przygarnij! :))
Pozdrowienia!
piekna pracowania a ten papten z gniazdkiem rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Patent faktycznie super się sprawdza, podejrzewam, że już dawno bym się zaplątała w te kable, gdyby nie to ;))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
"codziennie przechodzimy obok swoich marzeń,które są czyjąś codziennością":))))))cudna pracownia,moje marzenie:))..a było tak blisko:)))
OdpowiedzUsuńOjej, jak to smutno zabrzmiało, piękne, ale jednak trochę smutne! Mam nadzieję, że Twoje marzenie się spełni, życzę Ci tego i trzymam mocno kciuki!
UsuńPozdrawiam serdecznie :))
Beata
Beatko CUDNIE!!!
OdpowiedzUsuńIdealnie wszystko skomponowałaś, stół, szafeczka, manekin, wieszak na szpulki, pięknie po prostu!!!
No i to łóżko... też takie chcę!!! :)
W takim miejscu pewnie wena twórcza szaleje na całego:)))
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia
Jakie cudne kąty :) manekin, łóżko no po prostu powiem szczerze zazdroszczę takich perełek :) oj na pewno miło się tworzy w taki otoczeniu :) pogratuluj mężowi pomysłu - gniazdka w podłodze bardzo wygodne i bezpieczne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania
http://wszystkoinicczylico.blogspot.com/
napatrzeć się nie mogę :) jak pięknie :))))))))))))))))))))))))) idę pooglądać raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Wszystko idealnie dobrane :)
OdpowiedzUsuńPięknie , pewnie godzinami pracujesz , tak u ciebie milusio ? Pozdrawiam serdecznie , ściski przesyłam :) Ps. BOOOOOSKO :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej pracowni, sama marzę po cichu o podobnej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się to spełni :)
Przepięknie urządziłaś pracownię :) Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyjątkowe miejsce, wyjątkowej osoby, której serce jest większe niż ona sama. Kiedy potrzebuję zrozumienia i wsparcia, wszystkie drogi prowadzą do tego miejsca. Mam to szczęście, że domownicy są dla mnie na wyciągnięcie ręki. Monika
OdpowiedzUsuń