Za obłędny zapach konwalii ...
Za orzeźwiający smak kruchego ciasta z rabarbarem ...
Za żywe kolory pierwszych polnych kwiatów ...
Za kapryśną pogodę, która sama nie może się zdecydować, czego właściwie chce, lubię późną wiosnę już trochę mniej ;)) Ale i tak nie można narzekać, najważniejsze, że dzień jest długi i lato przed nami :)
Wielu wiosennych zachwytów Wam życzę i pozdrawiam ciepło :)
Beata
Dzisiaj słonko świeci i jest ok chociaż na tarasie siedzę owinięta kocem. Cóż taka jest wiosna . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNo właśnie, pogoda marudzi, ja też pled wydziergałam specjalnie z myślą o siedzeniu na tarasie, bo widzę, że w tym roku może się przydać :) Miłego popołudnia, mimo chłodu na dworze :))
UsuńBeatko cudne zdjęcia, konwalie w takim dzbanuszku wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńI te słodkości wspaniałe:)
U nas od kilku dni jest cieplutko i pięknie:)
Pozdrawiam słonecznie!
Kasia
Witaj droga Kasiu :))
UsuńJak mi miło, że podzielasz mój zachwyt nad konwaliami :)) Szkoda, że tak krótko stoją w wazonie, ale tym bardziej trzeba się nimi cieszyć póki są :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i dobrej pogody w nowym tygodniu ;))
Beata
U mnie konwalie już dawno przekwitły, zbyt szybko, trochę żal. Teraz zaczynają maki, łubiny, ostróżki - tez piękne. Cudowny łubinowy bukiet - na dziko ich jeszcze nie spotkałam. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBrydziu, jak miło słyszeć, że są jeszcze ludzie, którzy doceniają piękno polnych kwiatów :)) One przecież tak się starają, żeby nas zachwycić :) Te łubiny rosną sobie pod laskiem niedaleko naszego domu. Na dziko wyglądają imponująco, ale nie mogłam się oprzeć i zerwałam trochę do bukietu :))
UsuńSłoneczne pozdrowienia dla Ciebie :)