Różowo mi nie za sprawą różowych okularów, ale szala, który właśnie skończyłam dziergać na drutach :) Miałam już pewne obawy, czy zdążę go założyć jeszcze tej zimy, ale im bliżej było końca, tym większą miałam motywację do pracy i w sumie dobrnęłam do ostatniego rządka w niedługim czasie. Uwielbiam szale, mam ich już pokaźną kolekcję, bo noszę je nawet wiosną czy latem w chłodne wieczory, ale taki wydziergany samodzielnie to co innego. Mogłam sobie wybrać kolor i wzór. Bardzo spodobał mi się ażurowy splot, który znalazłam w jednym z zeszytów "Robię na drutach" (wydawnictwa Hachette) i postanowiłam go wykorzystać. Jestem zadowolona z efektu, a Wam jak się podoba? :))
Pozdrawiam Was ciepło!
Beata
bardzo mi się podoba :), śliczny kolor i wzór, w sam raz na chłodne zimowe spacery.
OdpowiedzUsuńpiękny, przywołuje wiosnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny. Taki cieplutki w splocie i kolorze. Miłego otulania. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny szaliczek. I wzór bardzo fajny i kolor. Ja na drutach niestety nie potrafię.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień różu :)
OdpowiedzUsuńjest naprawdę śliczny :)
OdpowiedzUsuńBajeczny:)
OdpowiedzUsuńCześć, mam Was! ;) Pozdrowiam ręcznikowego barana. Powiedzcie mu, że tęsknię! Aśka
OdpowiedzUsuńSłodko, różowo, lekko... Zapraszam do siebie na pastelowe pompony i spódniczki dla małych księżniczek :) http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń